Maślanka bułeczka, która smakuje wybornie zarówno ciepła jak i wystudzona. Ciasto drożdżowe wyrabia się i zostawia na noc w lodówce. Potem trzeba dać mu się ogrzać i dopiero wyrabiać kulki.
Bułeczki smakują rewelacyjnie same lub z domową konfiturą.
Jeśli nie robiliście to koniecznie spróbujcie i z pewnością będziecie wracać.
Składniki
400 g mąki pszennej,
40 g świeżych drożdży
1 szklanka ciepłego mleka,
3 jajka,
60 g cukru pudru,
180 g miękkiego masła,
Szczypta soli
Wykonanie
Jajka i drożdże wyjmujemy wcześniej z lodówki żeby miały temperaturę pokojową. Mleko podgrzewamy tak aby było ciepłe ale nie gorące.
Do naczynia z ciepłym mlekiem rozkruszamy drożdże, dodajemy połowę cukru, łyżkę mąki, mieszamy i odstawiamy na chwilę aby zaczyn urósł ( około 30 minut).
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy pozostały cukier, jajka, i wyrośnięty zaczyn; mieszamy aż wszystko się połączy a następnie dodajemy masło- dalej wyrabiamy około 15 min.
Gotowe ciasto przykrywamy folią i odstawiamy na noc do lodówki.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na deskę, podsypujemy delikatnie mąką i wyrabiamy chwilę. Zostawiamy na około godzinę aby się zagrzało.
Dwie małe foremki keksowe ( długość 23 cm) smarujemy masłem i posypujemy mąką ziemniaczaną.
Ciasto kroimy na 18 małych części i formujemy kulki. Układamy kulki w formach, dość gęsto. Gotowe zostawiamy ponownie do wyrośnięcia.
Jak bułeczki podrosną smarujemy roztrzepanym żółtkiem z mlekiem. Pieczemy w 180 stopniach 30 minut.
Wystudzone możemy jeść jeszcze ciepłe.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz