Makaron bezglutenowy z bobem i szałwią

Wakacje mamy w pełni, dlatego ja z chęcią podjęłam wyzwanie z marką Sanletti pt. Wakacje z Sanletti i przygotowałam dla was iście letnią, wakacyjną propozycje makaronu w wersji bezglutenowej. Czasem koleżanki, które mają nietolerancję glutenu pytają mnie o pomysły na obiad bezglutenowy, a jako miłośniczka kuchni włoskiej nie wyobrażam sobie nie zjeść czasem makaronu. Na szczęście na rynku mamy teraz wybór makaronów także bez glutenu, a ten od marki Sanletti nie odbiega smakiem od tego „glutenem ociekającego” 😉 a że lato to czas na sezonowe owoce i warzywa to tym razem przygotowałam makaron z bobem. Pyszny, lekki, szybki w przygotowaniu.. w końcu makaron nie potrzebuje wielu dodatków by zachwycić nasze podniebienia. Ważny jest tutaj młody świeży bób i zioła, dobra oliwa i mamy obiad doskonały. Koniecznie go przygotujcie, póki mamy świeży bób w sklepach.

Makarony Sanletti to bezglutenowy zamiennik makaronu, który urozmaici dietę bez glutenu i pozwoli przenieść się we włoskie klimaty.

Składniki:

300 g młodego bobu,

Pieprz, sól,

2 ząbki czosnku,

1/4 łyżeczki suszonych płatków chilli,

Około 4-5  listków świeżej szałwii,

Oliwa extra virgin,

Makaron spaghetti Sanletti bezglutenowy,

Parmezan do posypania

Przygotowanie:

Bób gotujemy w osolonej wodzie, z ½ łyżeczki masła i łyżeczką cukru, do miękkości. Po ugotowaniu i odcedzeniu zlewamy bób zimną wodą. Ugotowany  wyjmujemy z łupin, kiedy jest jeszcze ciepły.

Makaron gotujemy zgodnie z przepisem, w osolonej wodzie.

Na patelni rozgrzewamy  oliwę, chilli, listki szałwii i chwilę podsmażamy. Dodajemy wyciśnięty czosnek i jeszcze chwilę podsmażamy mieszając. Na koniec dodajemy bób, trochę wody z gotowania i chwilę dusimy.
Gotowy makaron odcedzamy i zaraz dodajemy do bobu, mieszamy, doprawiamy solą i pieprzem.
Podajemy z tartym parmezanem.

*przepis powstał w ramach płatnej współpracy z marką Sanletti

Print Friendly, PDF & Email

komentarze 2

  1. Naprawdę dobrze napisane. Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na ten temat, ale niestety tak nie jest. Stąd też moje zaskoczenie. Muszę podziękować za Twoje działania. Będę polecał to miejsce i często wpadał, aby poczytać nowe artykuły.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.