Te kruche ciasteczka to rytuał karnawałowy i tradycja na tłusty czwartek. Jeśli nie chcecie poświęcić czasu na przygotowywanie drożdżowych pączków, to faworki będą szybsze do zrobienia a smakują wybornie. Ja jestem ich wielbicielką. Dodanie proszku do pieczenia do ciasta powoduje, że są bardziej kruche. Ważną czynnością jest też rozwałkowanie ciasta na bardzo cienko- prawie przeźroczyste ciasto musi być. Jest to też fajna zabawa przy przygotowywaniu, jeśli włączycie w to dzieci, żeby przekładały ciasto przez dziurki. To smacznego na tłusty czwartek !
Składniki:
1 1/2 szklanki mąki pszennej
4 żółtka
3 łyżki gęstej śmietany 18 %
1 łyżka spirytusu/octu,
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szczypta soli
2 opakowania planty do smażenia lub olej rzepakowy
Wykonanie:
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy żółtka, śmietanę, alkohol/ ocet, proszek do pieczenia i szczyptę soli, siekamy wszystko a następnie zagniatamy chwilę ciasto.
Jak mamy gotowe ciasto, ubijamy je wałkiem aż zaczną pojawiać się pęcherzyki powietrza.
Ciasto dzielimy na mniejsze kawałki i wałkujemy bardzo cienko – musi być naprawdę cienkie.
Kroimy w wąskie pasy, ok 3 cm szerokości i 8-9 cm długości. Na każdym robimy na środku małe nacięcie. Aby zrobić ciasteczko jeden koniec faworka przekładamy przez dziurkę ( nacięcie) i przeciągamy.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz (musi być dobrze rozgrzany) a następnie wrzucony faworki.
Faworki powinny szybko wypływać na powierzchnię i szybko się “napowietrzyć” wtedy temperatura jest dobra. Następne pozostałe faworki wykładamy partiami na gorący tłuszcz i smażymy na złocisty kolor.
Usmażone faworki przekładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym lub serwetką – musza wchłonąć tłuszcz.
Lekko wystudzone przekładamy na większy półmisek i każdą partię posypujemy cukrem pudrem.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz