Gdy wstawiłam zdjęcia ptysi wiele z was pisało, ze podobnie jak mnie kojarzą się one wam ze smakiem dzieciństwa. To prawda, dla mnie ptysie to smak cukierni z mojego rodzinnego miasta. Pamiętam, że długo wydawało mi się, ze ptysie z bitą śmietaną to trudny deser. Teraz mogę was zapewnić, że jest zupełnie na odwrót.
Składniki:
1 szklanka wody
150 g masła,
1 szklanka mąki
szczypta soli
5 jajek
Bita śmietana:
300 ml śmietanki tortowej (36%)
4 łyżki cukru pudru
1 cukier waniliowy (mały)
2 opakowania śmietan-fix
Wykonanie:
Do garnka z grubszym dnem wlewamy wodę, dodajemy masło i szczyptę soli. Doprowadzamy wszystkie składniki do wrzenia. Jak woda zacznie wrzeć, zmniejszamy ogień i dodajemy mąkę cały czas intensywnie mieszając. Całą masę gotujemy około 2-3min na wolnym ogniu. Po zagotowaniu ciasto należy wystudzić do letniej temperatury.
Następnie dodajemy po jednym jajku (ważne, by nie dawać wszystkich jajek na raz) pamiętając o tym by cały czas intensywnie mieszać masę w garnku.
W między czasie nagrzewamy piekarnik do temp. 180-200 stopni. Gdy ciasto jest gotowe, formujemy na blasze wysmarowanej tłuszczem niewielkie kulki (trzeba pamiętać, że w trakcie pieczenia urosną). Ja robiłam je za pomocą dużej łyżki.
Piec około 30min w nagrzanym piekarniku (nie można otwierać piekarnika w trakcie pieczenia bo ciastka nam opadną) – następnie wyjąć i ostudzić.
Wystudzone ptysie przekrawamy na dwie części.
Śmietankę, prosto z lodówki, wlewamy do miski i ubijamy około 3min aż zwiększy objętość.
Cukier puder, cukier waniliowy i śmietan-fix mieszamy w oddzielnej miseczce. Następnie dodajemy po łyżce do śmietanki ciągle ubijając.
Gotową bitą śmietaną napełniamy ptysie.
Mmmmm trzeba będzie zrobić 😉
🙂 Koniecznie !