Doskonały, orzeźwiający i pikantny sos rodem z Argentyny. Podaje się go tam do grillowanych steków, z których Argentyna słynie. Sos ma aromatyczne zioła takie jak kolendra, natka pietruszki, bazylia do tego jeszcze czosnek, papryczka chilli, szalotka, sok z limonki i oliwa.
Jest znakomity do mięsa, nie tylko do steku ale równie dobrze smakuje z łososiem czy halibutem.
U mnie był właśnie dodatkiem do pieczonego łososia i było to razem przepyszne.
Zainspirowała mnie do tego sosu Magda Gessler bo w jednym ze swoich „Kuchennych Rewolucji” robiła go. Lubię pikantne dania a kolendra i natka to moje ulubione zioła więc był też u mnie. Jest znakomity więc polecam Wam jeśli lubicie takie smaki i aromaty.
Składniki:
Pęczek natki pietruszki,
Pęczek świeżej kolendry,
Parę listków bazylii,
2 ząbki czosnku,
Sok z limonki,
Mała szalotka,
1 papryczka pikantna, powinna być zielona ale ja miałam czerwoną,
1/3 szklanki oliwy,
1/2 łyżeczki soli
Wykonanie:
Z natki odrywamy listki, podobnie z kolendry, bazylii i kroimy drobno. Sok z limonki wyciskamy. Papryczkę myjemy, wyjmujemy pestki i kroimy drobno. Szalotkę kroimy w bardzo drobną kostkę.
Do miski dajemy oliwę, sól, zioła, wyciśnięty czosnek, szalotkę, sok z limonki, chilli i mieszamy.
Gotowy sos można przechowywać w lodówce a nawet zamrozić.
Można wszystkie składniki zblendować ale ja wolę taki co ma drobne kawałeczki.
Genialny sos! Zrobiłem na kolację do pozostałości z polędwicy cygańskiej z Pani przepisu (też genialny przepis!) i smakował obłędnie, mimo, że święta i nawet świeżego czosnku już nie miałem, tylko suszone płatki i suszona kolendra, ale i tak obłęd. Powtórzę niebawem na świeżych składnikach:)
🙂 Ciesze się i rzeczywiście sos jest znakomity. Koniecznie trzeba zrobić ze świeżych ziół. Pozdrawiam !