Śledzie to obowiązkowy punkt programu na naszym świątecznym stole. Ja jestem wielbicielką śledzi, można powiedzieć pod każdą postacią.
Jak tylko nastają chłodniejsze dni, kupuję płaty śledziowe, które moczę ze 3 godziny w wodzie, potem je kroję na mniejsze kawałki i hop do słoika z zielem angielskim, liściem laurowym, ziarenkami pieprzu i olejem. Nazwałam to bazą śledziową bo z takich śledzi robię potem różne wariacje…. I tak przez jesień, zimę i wiosnę. Na lato robię sobie przerwę bo w lecie trochę inne dania goszczą na moim stole.
Dzisiejsze śledzie z blinami ziemniaczanymi polecam szczególnie. Jest może trochę „zabawy” przy przygotowywaniu blin ale to co później jemy warte jest tego „zachodu”. Na świąteczny stół to będzie wykwintne i pyszne danie, które z pewnością zachwyci gości. Do tego plasterki kwaśnych jabłek, orzechy włoskie i sos chrzanowy, mniam..po prostu pycha.
Składniki
2 duże płaty solonego śledzia,
Średnia cebula,
Sól, pieprz,
Olej rzepakowy,
2 jabłka,
Solidna garść orzechów włoskich
Bliny
3 średnie ziemniaki,
Szklanka mąki pszennej,
3 dag świeżych drożdży,
½ szklanki mleka,
2 jajka,
2 łyżki gęstej kwaśnej śmietany,
Sól
Wykonanie
Śledzie moczymy w wodzie około 3 godzin. Następnie odciskamy je z wody i kroimy na małe kawałki. Cebulę kroimy w plasterki, solimy i zostawiamy aby zmiękła i straciła ostrość.
Przygotowujemy bliny. Wcześniej obieramy i gotujemy ziemniaki. Odcedzamy i przepuszczamy przez praskę, dodajemy śmietanę i mieszamy.
Do miski wlewamy ciepłe mleko, dodajemy pokruszone drożdże, mąkę i mieszamy. Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia. Jak ciasto podrośnie dodajemy ziemniaki, żółtka, ubite białka i sól – mieszamy dokładnie wszystko. Odstawiamy ponownie do wyrośnięcia na około ½ godz. Smażymy na złoty kolor.
Podajemy bliny z małymi kawałkami śledzi, plasterkami jabłek, pokruszonymi orzechami włoskimi i sosem chrzanowym.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz