Jak tam przygotowania do Świąt? Macie już zaplanowane menu?
Mam dla Was propozycję na pasztet, na świąteczny stół ale bez mięsa. Zrobiłam go z czerwonej soczewicy i grzybów ( miałam jeszcze zapas mrożonych), z dodatkiem sera mozarella oraz doprawiłam gałką muszkatołową i bazylią.
Wyszedł pyszny, aromatyczny, delikatny i mokry. Dobrym pomysłem okazało się wyłożenie foremki na keks plasterkami cukinii, która zapewniła wilgoć pasztetowi oraz dodanie plastrów pomidora na wierzch i posypanie suszoną bazylią.
Zazwyczaj mięsny pasztet okładamy plastrami boczku ja natomiast zrobiłam wersję lżejszą czyli cukinię. Myślę, że dobrym zamiennikiem dla boczku byłyby takie plastry cukinii również do pasztetu z mięsa.
Pasztet w tej wersji posmakuje również mięsożercom bo jest naprawdę dobry np. z domowym sosem chrzanowym lub sałatką. Do takiego pasztetu najlepszy będzie domowy chleb, pieczony na zakwasie.
Składniki na formę keksówkę:
40 dag czerwonej soczewicy,
5 dag grzybów ( suszonych lub mrożonych),
2 jajka,
15 dag sera mozzarella/ żółtego
Sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej, bazylia suszona
1 cebula,
Ząbek czosnku,
3 łyżki gęstej śmietany 18%,
1 mała cukinia,
Plasterki pomidora
Wykonanie:
Soczewicę gotujemy do miękkości, odcedzamy dobrze na sitku i studzimy. Grzyby myjemy, gotujemy 20 minut i odcedzamy. Na patelni smażymy na oleju cebulę i pokrojone w plasterki grzyby.
Do malaksera wkładamy ugotowaną soczewicę, podsmażone grzyby, jajka, śmietanę i mielimy. Doprawiamy solą, pieprzem, gałką muszkatołową i wyciskamy czosnek- musi być dobrze przyprawione. Masę wykładamy do dużego naczynia i dodajemy starty ser ( mozzarella/ żółty) – mieszamy.
Cukinię myjemy i kroimy na cienkie plasterki.
Formę ( np. na keks) smarujemy olejem a następnie układamy na całą formę plasterki cukinii – wlewamy przygotowaną masę .
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni koło 1 godz. w tzw. kąpieli wodnej ( pod blachę z pasztetem wkładamy pojemnik z wodą).
Następnie, 15 minut przed końcem pieczenia dajemy na wierzch plasterki pomidora i posypujemy suszoną bazylią.
Podawać z sosem chrzanowym.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz