Jagodzianki to chyba najsłynniejsze polskie drożdżówki. Niezmiennie kojarzą się z latem, lasem i wakacjami. Moje wspomnienia z pysznymi jagodziankami to Olsztynek. Tam jadłam najlepsze, pełne jagód jagodzianki.
Moje jagodzianki są puszyste, pełne jagód i odrywa się je jeszcze ciepłe a wtedy jagody wylewają się w dużej ilości. Nie są trudne do zrobienia. Ważne aby ciasto drożdżowe wyrabiać chwilę (10-15 minut) bo wtedy jest najlepsze. Dodaję żółtka a nie całe jajka i masło co powoduje, że ciasto jest puszyste i długo jest świeże.
Moje Dzieci bardzo lubią takie drożdżowe smakołyki więc postanowiłam zrobić i trochę Je porozpieszczać. Takie kulinarne rozpieszczanie Dzieci mam chyba po mojej Mamie, która też to robiła i sprawiała nam tym ogromną przyjemność. Jak przyjeżdżałam, już jako dorosła osoba do domu, to zawsze czekała na mnie moja ulubiona potrawa. Mama robiła wtedy moje ulubione dania i dogadzała mi pysznymi smakołykami. Moje Dzieci też tak miały jak przyjeżdżały do Babci. Jak dobrze, że mamy takie wspomnienia z domu rodzinnego.
Składniki na blachę o wymiarach 40/25
600 g mąki pszennej,
5 dag drożdży,
100 g masła
250 ml mleka,
3 żółtka,
Szklanka cukru, cukru,
1 cukier waniliowy,
300 g jagód
Wykonanie
Mleko podgrzewamy tak aby było ciepłe ale nie gorące. Do naczynia z ciepłym mlekiem rozkruszamy drożdże, dodajemy łyżkę cukru, mieszamy i odstawiamy na chwilę aby zaczyn urósł ( około 20 minut). Masło roztapiamy i studzimy.
Do dużej miski przesiewamy mąkę, dodajemy pozostały cukier, żółtka, cukier waniliowy i wyrośnięty zaczyn; mieszamy wszystko razem około 10 min.
Gotowe ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia ( aż podwoi objętość).
Jagody czyścimy, płuczemy i suszymy.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na deskę, podsypujemy delikatnie mąką, wałkujemy na średnią grubość i formujemy małe koła ( ja formowałam koła za pomocą średniej wielkości szklanki ). Następnie nakładamy trochę jagód i formujemy bułeczki.
Formę na ciasto wykładamy papierem do pieczenia i układamy bułeczki , robiąc małe odstępy między bułeczkami. Gotowe zostawiamy ponownie do wyrośnięcia.
Jak bułeczki podrosną smarujemy roztrzepanym białkiem . Pieczemy w 180 stopniach 20- 30 minut . Posypujemy cukrem pudrem.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz