Jak już wam wielokrotnie pisałam dużo biegam i jeżdżę na rowerze . Lubię wtedy mieć coś na kęs- ale takiego co doda energii a nie jest zbyt słodkie i „sztuczne”. Już kiedyś zabierałam się za zrobienie batoników musli. Wychodziły różnie…. Najczęściej nie kleiły się i były za bardzo pokruszone.
Ten przepis przywiozłam z ostatniego pobytu na urlopie od Olgi. Po trosze robiłam z Nią takie batoniki. Są zwarte, nie kruszą się, smakują wybornie, nie zawierają cukru, i dodają dużo energii. Są dobre do zabrania na rower, bieganie lub do pracy na słodką przekąskę – jak kto lubi.
Ja zrobiłam je z dodatkiem ziaren, różnych płatków (ale nie błyskawicznych) i orzechów ale można dodać jeszcze suszone owoce, czekoladę gorzką i co tam lubimy. Następnym razem będą jeszcze inne dodatki.
Składniki na 7 sztuk batoników:
200g różnych płatków ( owsianych, żytnich, pszennych…)
150 g ziaren ( słonecznika, dyni, siemienia lnianego, sezamu ),
Garść orzechów włoskich lekko rozdrobnionych,
2 dojrzałe banany,
3 łyżki miodu
Wykonanie
Płatki, orzechy i ziarna mieszamy w misce a następnie prażymy na patelni, na bardzo małym ogniu około 15 minut – mieszając od czasu do czasu żeby się nie przepaliły.
Banany obieramy i tłuczkiem do ziemniaków rozdrabniamy ma masę. Dodajemy miód i mieszamy. Łączymy banany z uprażonymi ziarnami, orzechami, mieszamy i przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 15-20 minut. Upieczoną masę studzimy, przekładamy do lodówki i najlepiej po około 3 godzinach kroimy na batoniki.
Świetny przepis na batoniki! Wyglądają wprost niesamowicie, piękne zdjęcia 🙂
🙂 dziękuję i pozdrawiam !!
uwielbiam takie słodkości, pycha!
Już mi ślinka leci na sam widok 🙂
🙂 ja tez lubię takie ….
jak długo można przechowywac takie batony?
w chłodnym miejscu około 2 tygodni