Na takie ciepłe dni najlepsze są potrawy z klimatem włoskim. Jeśli włoskim to oczywiście makaron, tym razem z pesto bazylikowo-czosnkowym. Pesto, oczywiście najlepiej jest zrobić samemu bo bazylia jest w tej chwili świeża, dorodna i aromatyczna. My, jak już pisałam, kochamy makarony – w różnym wydaniu. Moim ulubionym jest makaron tagiatelle – muszę w końcu sama zacząć go robić. Moja córka mówi, że ten kto wymyślił makaron powinien dostać nagrodę Nobla.
Składniki na 4 porcje:
opakowanie makaronu tagliatelle
3 pomidory
sól i pieprz do smaku,
1 łyżka oliwy
kilka łyżek tartego parmezanu
Pesto
Pęczek liści bazylii
4 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki soli
1/4 szklanki świeżo startego parmezanu
1/2 szklanki oliwy extra vergine
czarny pieprz
Przygotowanie:
Pesto przygotowujemy wcześniej. Do miseczki blendera wkładamy liście bazylii, obrany czosnek, oraz sól. Miksujemy przez 10 sekund, a następnie zgarniamy do środka pesto ze ścianek. Dodajemy starty ser i miksujemy kolejne 10 sekund. W dalszym ciągu miksując, dodajemy stopniowo oliwę, aż uzyskamy pastę. Przyprawiamy pieprzem i mieszamy.
Makaron gotujemy al dente, odcedzamy, na patelnię wykładamy go razem z pesto i chwilę podgrzewamy, mieszając. Wykładamy na talerz i posypujemy pokrojonymi w drobną kostkę pomidorami oraz dużą ilością startego parmezanu.
Corka dobrze prawi – makaron to wspanialy wynalazek!
doskonałe:)
O tak, zdecydowanie Nobla dla makaronu! 😀 z pesto jest wyśmienity 🙂
Pewnie, że dobrze prawi.. w końcu po kimś ma to uwielbienie do makaronu 🙂
uwielbiam pesto wszelakie, a tagliatelle jak dla mnie najlepiej do niego pasuje
Uwielbiam takie dania makaronowe 🙂
A pesto nie powinno być jeszcze z orzeszkami? Pinii?
Witam, Pesto może być z orzeszkami pinii ale może też być bez … Pesto można robić z różnymi dodatkami 🙂