Roladę boczkową lubimy w wersji pieczonej. Jeżeli mam jeść wędliny, a zwłaszcza boczek, to tylko i wyłącznie własnej roboty. Jest dobry przy okazji różnych świąt ale także można go upiec do kanapek, lub zajadać się nim samym z dodatkiem chrzanu. W sam raz na męskie posiadówki przy meczu 😉
Składniki:
1,5kg surowego boczku (bez kości i chrząstek)
przyprawy:
sól zmiękczająca,
sól, pieprz,
majeranek,
6-7 ząbków czosnku
Wykonanie:
Surowy płat z boczku, wybieram taki, który jest cienki i nie koniecznie bardzo tłusty. Nacieramy go solą zmiękczającą, solą zwykłą, pieprzem. Następnie posypujemy obficie majerankiem. Czosnek kroimy na plasterki, następnie nakłuwamy lekko boczek i wkładamy w to czosnek. Zwijam całość w rulon i z zewnątrz posypuję solą, czosnkiem w kostce i majerankiem. Tak przygotowany boczek przetrzymujemy w lodówce całą noc. Zawijamy go dosyć mocno w rulon i obwiązujemy nitką, którą po upieczeniu należy wyjąć. Pieczemy w temperaturze 200 stopni około 2 godz, ( w zależności od wielkości boczku). Boczek wkładamy do naczynia i podlewamy wodą nie dodając żadnego tłuszczu. Pieczemy go pierwszą godzinę pod przykrywka a drugą odkryty – wtedy robi się taka przypieczona skórka.pycha.
Też od czasu do czasu piekę taka roladkę, jest pyszna, nie ma to jak domowa wędlina 🙂