Krzaki malin w moim ogrodzie uginają się od ilości owoców i pomimo częstych odwiedzin i zajadania się nimi prosto z krzaka przez rodzinę, nie jesteśmy w stanie ich 'przejeść’. Żeby temu jakoś zaradzić i nie dopuścić by maliny się zmarnowały, córka po szybkich przemyśleniach zrobiła takie właśnie muffinki, mocno czekoladowe.
To zdecydowanie babeczki dla miłośników czekolady. Są pyszne, słodkie, przełamane kwaśną nutą malin. Jeśli mamy w domu składniki, mogą być szybkim sposobem na nagłą chęć na coś słodkiego. Są tak dobre, że na jednej się nie poprzestanie. 😉
Składniki na 12 sztuk:
250g mąki pszennej
140g cukru
2 łyżki kakao
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
1 szklanka jogurtu
120g masła
100g czekolady posiekanej
maliny
Wykonanie:
Mąkę przesiewamy z kakao do jednej miski, mieszamy z proszkiem do pieczenia. Masło roztapiamy i studzimy. W drugiej misce rozbijamy jajka, dodajemy, jogurt, masło i cukier, wszystko razem mieszamy. Łączymy mokre składniki z suchymi, mieszamy. Na koniec dodajemy posiekaną czekoladę i maliny i delikatnie mieszamy całe ciasto.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Formę na muffinki wykładamy papilotkami i wypełniamy je ciastem do ok 3/4 wysokości.
Pieczemy ok 25-30min.
cudne zdjęcia i pyyyyyszne muffinki; czekolada z malinami; coś pysznego
Pięknie wyglądają! 🙂
Pycha, wyglądają znakomicie!
CFzekoladowych o dziwo nigdy nie robiłam;)
Czas nadrobić! 🙂
śliczne pyszotki malinowe
Czekoladowe muffiny z malinami to jedne z moich ulubionych!
Maliny w tym roku nam obrodziły 🙂 pozdrawiam 🙂