Połączenie delikatnego mięsa z grzybami jest moim zdaniem, jednym z najlepszych mixów kulinarnych. Dobrze przyprawione polędwiczki, bo o nich dzisiaj mowa, z grzybami wprowadziły do mojego domu zapach lasu i aromat przepysznego dania obiadowego. Wszyscy domownicy i goście (moja mama i teściowa) byli zachwyceni takimi polędwiczkami, które podałam z pieczonymi ziemniakami i grillowanymi warzywami. Polecam to danie szczególnie teraz, kiedy mamy na straganach świeże grzyby. A z pewnością jeszcze lepiej zasmakuje z grzybami własnoręcznie zebranymi 🙂
Składniki dla 4 osób;
2 średniej wielkości polędwiczki wieprzowe,
Sól , pieprz,
Czosnek, – 4 ząbki,
Tymianek,
2 łyżki sosu sojowego
Oliwa
Grzyby:
1/2 kg sezonowych grzybów ( ja miałam podgrzybki),
1 cebula,
2 ząbki czosnku,
Sól, pieprz,
Olej, 1 łyżka masła
Wykonanie:
Polędwiczkę kroimy na mniejsze kawałki ale nie na małe kotleciki ( jeśli jest długa to dzielimy na trzy części lub na dwie jeśli krótsza). Polędwiczki najlepiej przygotować wcześniej, żeby nabrały smaku w przyprawach ( około 2 godz.). W odrębnym naczyniu przygotowujemy zaprawę: wyciśnięty czosnek, pieprz, tymianek, oliwę, sos sojowy mieszamy na jednolitą masę. Dodajemy do tego posolone polędwiczki i łączymy zaprawę z mięsem. Tak przygotowane mięso przechowujemy w lodówce około 2 godz.
Grzyby czyścimy, myjemy i kroimy na mniejsze kawałki. Na patelnię dajemy olej, masło i podsmażamy pokrojoną w kostkę cebulę i czosnek. Po chwili dodajemy grzyby i smażymy na małym ogniu około 10 minut. Doprawiamy całość solą i pieprzem.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy polędwiczki z każdej strony; nie za długo, tak tylko, aby lekko się zarumieniły. Podsmażone przekładamy do garnka, podlewamy wodą (1 szklanka) i dusimy pod przykryciem w piekarniku nagrzanym do 200 stopni około 30 minut. Po tym czasie wyjmujemy z piekarnika, nakładamy na każdą polędwiczkę usmażone grzyby i pieczemy (tym razem bez przykrycia) w piekarniku jeszcze około 10 minut. Pyszne danie na jesienny obiad.
Polędwiczki kroimy na mniejsze kawałki i podajemy polane sosem grzybowym.
Ależ to musi być pyszne, kusisz Breniu tymi smakami 🙂
jakie apetyczne mięsko! od razu burczy w brzuchu 🙂
Starsznie denerwuję się widząc grzyby w tak pysznej postaci. U mnie NADAL nie ma grzybów! Pozdrawiam.
gosik – wybacz! u mnie grzyby są w niewielkiej ilości, ale są 🙂