Dawno nie było na blogu dania z mięsa wołowego. Nadrabiam zaległości i dzisiaj pyszny rostbef, wcześniej zamarynowany i podany z zielonym sosem. Pamiętajmy, że nie kroimy mięsa zaraz po wyjęciu z piekarnika, pozwalamy mu chwilę odpocząć – zaręczam , że ta chwila czekania bardzo się opłaci. Mięso będzie delikatne i soczyste .
Do tego zrobiłam pyszny sos z natki pietruszki, kaparów i czosnku – rewelacyjnie smakował z takim mięsem.
Składniki
Około 1 kg rostbefu wołowego,
Grubo mielony pieprz,
Majeranek,
2 ząbki czosnku,
¼ szklanki whisky,
Sól,
Łyżka masła,
Zielony sos
2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
2 łyżki kaparów,
2 ząbki czosnku,
Oliwa,
Sól, pieprz
Wykonanie
Rostbef wołowy czyścimy z błon ( jeśli są takie na wierzchu), myjemy, suszymy i obtaczamy solidnie w grubo mielonym pieprzu, majeranku, smarujemy wyciśniętym czosnkiem – mocno przyklepujemy aby pieprz i zioła dobrze połączył się z mięsem. Tak przygotowane mięso wkładamy do garnka i zostawiamy do zamarynowania na około 2 godziny.
Następnie , rozgrzewamy dobrze patelnię z olejem rzepakowym i smażymy mięso z dwóch stron – po 4 minuty z każdej strony. Mięso przekładamy do garnka, wlewamy tłuszcz z patelni, dolewamy whisky i wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 160 stopni. Pieczemy bez przewracania około 80 minut .
Mięso wyjmujemy z piekarnika i przykrywamy na około 7 minut aby mięso odpoczęło. Następnie solimy i dajemy masło. Mięso kroimy na plastry i podajemy. Polewamy powstałym sosem.
Wcześniej przygotowujemy zielony sos do mięsa. Natkę pietruszki kroimy drobno i przekładamy do miski. Dodajemy kapary, wyciśnięty czosnek, sól, pieprz i oliwę – mieszamy.
Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz