Pierogi z kaszą gryczaną i grzybami w aromacie rozmarynu

Jest to moja kolejna propozycja dla tych, którzy lubią pierogi. Tym razem są to pierogi z kaszą gryczaną i grzybami – taka trochę inna wersja tradycyjnych, na podanie na kolację wigilijną.

Kaszę ugotowałam z rozmarynem ( ale nie za dużo bo jest bardzo aromatyczny) co dodało kaszy fajny zapach. Do tego podsmażona na maśle cebulka i grzyby. Wyszły pyszne pierogi, które mogą być dobre jako zamiennik np. pierogów z kapustą i grzybami lub po prostu dodatkowe na Wigilię.

Kaszę gryczaną kupuję na kilogramy i gotuję, tak jak w przepisie ale możecie użyć kaszy w woreczku, wtedy trzeba dać 2 woreczki kaszy. Kasza jest dobra i zdrowa a podana w pierogach grzybami jest wyjątkowo smaczna.

Składniki na ciasto;

ok 1  kg mąki,

1  szklanka ciepłej wody,

1 jajko,

2 łyżki oleju,

łyżeczka soli

Składniki na farsz:

1 ½ szklanki kaszy gryczanej,

2 ½ szklanki wody,

3 dag suszonych grzybów,

Mała gałązka rozmarynu,

½ kostki masła,

 1 średnia cebule,

sól i pieprz do smaku,

Wykonanie:

Grzyby płuczemy a następnie moczymy około 1 godziny. Zagotowujemy wodę z rozmarynem i solą i do wrzątku dajemy kaszę – gotujemy na małym ogniu, mieszając dość często aby kasza się nie przepaliła. Jak kasza będzie ugotowana – po około 10 minutach, zdejmujemy z ognia i trzymamy jeszcze chwilę pod przykrywką. Wymoczone grzyby gotujemy około 30 minut, odcedzamy i kroimy w paski.

Na patelni podsmażamy na maśle pokrojoną w kostkę 1 cebulę, dodajemy grzyby i podsmażamy, następnie dodajemy kaszę, doprawiamy solą, pieprzem i mieszamy.

Przygotowujemy ciasto. Na stolnicy wsypujemy mąkę, dodajemy jajko, wodę, sól, olej  i wyrabiamy ciasto. Ciasto nie może być twarde; musi się lekko rozwałkować i lekko lepić więc w razie potrzeby uzupełniamy wodą/ mąką.

Ciasto rozwałkowujemy ( średnio cienko) i szklanką wykrawamy kółka. W każde kółko wkładamy farsz i lepimy pierogi. Do większego garnka wlewamy wodę, zagotowujemy, wrzucamy pierogi i gotujemy około 2 minuty od momentu jak wypłyną na wierzch.

Podajemy polane roztopionym masłem z podsmażoną cebulką lub smażone – takie lubię najbardziej.