Co prawda w zasadzie już jest po sezonie dyniowym, ale jeśli macie jeszcze jakieś zapasy – mrożonej, puree, lub jeszcze surowej dyni to mocno zachęcam do upieczenia takich muffinek. U mnie w domu wszyscy zgodnie orzekli, że są pyszne. No i w dodatku 'samo zdrowie’ bo i dynia i żurawina i czekolada przecież też, mają tyle dobrych właściwości. 🙂
Składniki:
210g mąki pszennej
3/4 szklanki puree z dyni
2 jajka
100g cukru
110g masła
1/2 szklanki kefiru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
cukier waniliowy
2 garści suszonej żurawiny
60g gorzkiej czekolady
Wykonanie:
Masło roztapiamy i odstawiamy do ostudzenia. W jednej misce mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i cukrem waniliowym. W oddzielnej misce ucieramy jajka z cukrem, następnie dodajemy roztopione masło i kefir i wszystko mieszamy. Łączymy mokre składniki z mąką. Czekoladę drobno kroimy i dodajemy razem z suszoną żurawiną do masy, delikatnie wszystko ze sobą łączymy.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Blachę na muffinki wykładamy papilotkami i wypełniamy je do 3/4 wysokości ciastem. Pieczemy ok 25-30min.
Uwielbiam dyniowe jedzonko:) Piekłam ciastu ale na muffinki jeszcze się nie skusilam:)
moojekoolry.blox.pl/html
całe szczęście, że w mojej zamrażarce są jeszcze dyniowe zapasy!
Szkoda, że nie mam już dyni, muffinki wyglądają rewelacyjnie i pewnie tak smakują 🙂