Golonka to moje wspomnienia z rodzinnego domu. Mój tato bardzo lubił golonkę więc gościła, jak tylko udało się ją kupić. Najczęściej była w wersji gotowanej z chlebem i chrzanem. Tato odkładał mi z golonki samo mięso bo tłuszcz nie bardzo mi smakował.
Była też w wersji pieczonej. Mama szykowała się do jej przygotowania ze 2 dni. Nacierała golonkę wcześniej solą i całą noc „ miękła” jak to mówiła moja mama. Potem gotowanie 2-3 godz., następnie pieczenie w piwie z miodem. Zapach pieczonej unosił się po całym domu. Do takiej golonki były najczęściej tłuczone ziemniaki, zasmażana, kiszona kapusta i chrzan. Bez chrzanu nie jadło się u mnie golonki.
Postanowiłam odświeżyć wspomnienia i zrobiłam golonkę zapieczoną w piwie.
Składniki:
Golonka wieprzowa,
Wywar do gotowania golonki:
2 marchewki,
Pietruszka, seler,
2 liście laurowe,
4-5 ziaren ziela angielskiego,
Cebula, 2 ząbki czosnku,
Sól, pieprz
Woda, tyle aby przykryła golonkę,
Marynata do pieczenia:
2 wyciśnięte ząbki czosnku,
sól, pieprz,
Łyżka miodu,
Łyżka musztardy,
Szczypta ostrej papryki,
Szczypta kminku,
½ łyżeczki majeranku,
Łyżeczka słodkiej papryki,
Dodatkowo:
Szklanka Wywaru z gotowania,
1 ciemne piwo/ może być też jasne
Wykonanie
Golonkę myjemy, nacieramy solą i pieprzem i przechowujemy godzinę.
Marchew, pietruszkę, seler obieramy i myjemy. Cebulę kroimy na pól. Układamy warzywa w garnku, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, czosnek, golonkę, zalewamy wodą, przykrywamy i gotujemy 2 godz. na średnim ogniu.
Po tym czasie wyjmujemy golonkę.
Piekarnik nagrzewamy do temperatury 200 stopni
Wszystkie składniki na marynatę mieszamy i smarujemy golonkę. Dajemy do naczynia, gdzie będziemy piec, dodajemy wodę z gotowania i piwo, przykrywamy i pieczemy około 1 godz.. Następnie zdejmujemy przykrywkę i pieczemy jeszcze 30 minut, podlewając wywarem z pieczenia.
Podajemy z ziemniakami, zasmażaną kapustą lub ogórkiem kiszonym z chlebem i chrzanem








Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz