Szakszuka to potrawa pochodząca z Tunezji ale znana jest w wielu innych krajach. Idealnie nadaje się na śniadanie lub kolację. Jest bardzo sycącą, aromatyczna i super pikantna.
W takie jesienne czy zimowe poranki rozgrzeje i da siły na cały dzień. Kiedyś jadłam szakszukę na Targu Śniadaniowym na Żoliborzu i tak mi posmakowała, że postanowiłam zrobić sobie sama. Ostatnio kupiła kumin mielony, harissę i zrobiłam pyszne śniadanie. Zrobiłam też ostatnio ser labneh, tym razem z jogurtu koziego więc miałam idealny dodatek do szakszuki.
Składniki na dużą patelnię dla dwóch osób
4 wiejskie jajka,
1 czerwona papryka,
1 papryczka chilli,
2 ząbki czosnku,
Łyżeczka mielonego kuminu,
4 duże dojrzałe pomidory,
Łyżka harissy,
Oliwa,
Sól, pieprz,
2 łyżki sosu pomidorowego
Wykonanie
Na patelni rozgrzewamy oliwę, zmniejszamy ogień i dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, pokrojony w kostkę czosnek, harissę, sos pomidorowy, kumin, pokrojoną w paseczki chilli, sól. Wszystko mieszamy i smażymy na niewielkim ogniu około 7 minut aż papryką zmięknie. Mieszamy wszystko od czasu do czasu.
Pomidory zalewamy wrzątkiem a następnie zdejmujemy z nich skórę. Kroimy pomidory w ćwiartki, dajemy na patelnię i dusimy, mieszając od czasu do czasu ( około 10 minut) aż zrobi się dość gęsty sos. Następnie robimy w sosie 4 wgłębienia/dołki i delikatnie wbijamy w każdy jajko. Za pomocą widelca lekko mieszamy białko z sosem , uważając aby nie rozlać żółtek. Trzymamy patelnię na małym ogniu około 8 minut aż białka się zetną ale żółtka pozostaną płynne.
Podajemy z jogurtem naturalnym lub serem labneh.
Lubię takie dania 🙂 Na pewno spróbuję niedługo na śniadanie.
Zachęcam do spróbowania 🙂 jest pyszne !!