Chleb lubię i nie będę się tego wypierać. Z dobrą, domową pastą, domowym smalczykiem warzywami, czy po prostu z masłem jest pysznym jedzeniem. Odkąd zaczęłam sama piec chleb, to kupowane chleby nie są dla mnie…. Nie smakują chlebem, szczególnie żytnie, na zakwasie .
Moja przygoda z pieczeniem chleba zaczęła się od tego jak dostałam 4 lata temu od koleżanki zakwas i przepis na własnej roboty chleb.Od tego się zaczęło…
Początki mojego pieczenia chleba nie były do końca doskonałe. Pierwszy chleb nie wyrósł, pomimo tego że był w ciepłym miejscu przez 12 godz. Do dzisiaj nie wiem, dlaczego?
Ale nie zniechęciło mnie to bynajmniej. Z każdym pieczeniem było tylko lepiej. Metodą prób i błędów wypracowywałam sobie sposoby na dobre pieczywo.
Czytałam sporo na ten temat w fachowych podręcznikach. Szukałam też na różnych blogach wskazówek jak upiec dobry chleb. Muszę powiedzieć, że brakowało mi trochę takich podstawowych wskazówek . Teraz, po 4 latach mogę podzielić się swoimi doświadczeniami i dać parę podstawowych wskazówek co do pieczenia chleba na zakwasie:
1. Dobry zakwas. Co to znaczy ? do chleba potrzebny jest dobry zakwas, który zapewni, że chleb nam urośnie. Jeśli ktoś z waszych znajomych piecze chleb na zakwasie i posiada taki dobry zakwas, to koniecznie poproście o odłożenie i podzielenie się nim. Ja już podzieliłam się swoim z tyloma osobami, że nie jestem w stanie zliczyć. Wszyscy którzy piekli na nim, bardzo chwalili. Jeśli nie macie takiej możliwości to trzeba zrobić samemu zakwas. U mnie na blogu jest, bo kiedyś jedna z moich czytelniczek poprosiła więc zrobiłam z książki Piotrka Kucharskiego i jest bardzo dobry – teraz mam dwa zakwasy
2. Odpowiedni sprzęt. Trzeba wyposażyć się w sprzęt, który ułatwi nam pieczenie chleba. Potrzebna będzie waga aby odmierzać składniki dość dokładnie. Od tego jakie proporcje zastosujemy do mąki, płatków, ziaren, to tak będziemy dodawać następne składniki. Jak mamy wagę to nie musimy się zastanawiać i szukać przeliczników: ile gram ma szklanka itp… waga da nam pewność, że jak potrzebujemy 300 g mąki żytniej lub 200 g zakwasu to po prostu odmierzamy i nie kombinujmy
3. Proporcje. Jaka ilość wody jest wystarczająca ? No tu potrzeba trochę eksperymentów. Ale nie bójmy się ich. To ile damy wody/płynów, wpłynie na to, że nasz chleb będzie dobry. Spróbujcie od jakiegoś, najprostszego przepisu, gdzie podana jest proporcja na ilość mąki i wody do niej. Ja wyrabiam ciasto na chleb ręcznie i was też do tego zachęcam. Może nie jest to zbyt komfortowe ale w ten sposób wyczuwacie konsystencję ciasta i nabieracie z czasem doświadczenia z jakiej konsystencji ciasta, jaki chleb wychodzi . Jeśli damy za mało wody to będzie zbity, jeśli za dużo to ciasto się rozleje…. Itd. To już kwestia czasu, eksperymentów i ćwiczeń. Jeszcze raz powtórzę – nie bójcie się ich. Trening czyni mistrza. Z czasem to będzie przyjemność i na wyczucie będziecie wiedzieć czy ciasto jest już dobre.
4. Poznaj swój piekarnik. To też ważny sprzęt w pieczeniu chleba. Nie zawsze jest tak, że jeśli potrzebna jest temperatura 200 stopni to piekarnik tak ma, no niestety. Różne mogą być przyczyny tego, że piekarnik nie piecze tak jakbyśmy chcieli, a to drzwiczki mogą się nie domykać, a to gorsza grzałka na dolnej lub górnej części lub po prostu któraś grzałka nie piecze. Musicie poznać swój piekarnik. Ważna wskazówka co do pieczenia chleba żytniego. Mąką żytnia jest dość ciężka i chleby z niej wychodzą dość ciężkie i mokre .Czasami myślimy, że to zakalec. Nie to tak chleby żytnie mają. Ja np. piekę chleb żytni w ten sposób, że przez pierwsze 20 minut piekę z termoobiegiem a dopiero po tym czasie na normalnym – góra dół.
5. Ćwiczenie czyni mistrza. I na koniec ostatnia rada. Nie przejmujcie się tym jak Wam nie wyjdzie pierwszy chleb za piękny, trochę niekształtny. To nie ma znaczenia, najważniejsze, że będzie domowy, pachnący i bez spulchniaczy. A jaki zapach po domu się unosi jak pieczemy chleb…. boski 😉
Przepisy na wiele różnych rodzajów chleba znajdziecie TUTAJ
Dziś przypada urocze święto: Światowy dzień Chleba, dlatego chcę was zachęcić do podjęcia próby upieczenia własnego pieczywa. Wydaje się trudne, co nie? Zapraszam na video Kuchnię, po której obejrzeniu- mam nadzieję – zmienicie zdanie i podejmiecie wyzwanie.
No to co.. do dzieła!
Świetne porady! Ja się wdrażam w pieczenie chleba w wypiekaczu, który ostatnio dostałam od męża. Kupił z firmy Morphy Richards i trochę się to rożni od pieczenia w piekarniku, ale jest dużo wygodniejsze! Wciąż pyyycha! <3
🙂 to życzę udanych chlebków i pozdrawiam !